START Rzeszów o krok od finału

Dwoma zwycięstwami rzeszowskiego Startu zakończyły się dwa wyjazdowe pojedynki półfinałowe rundy play-off z IKS Konstancin 53:67 i 62:82 i nasz zespół prowadzi 2:0.

W pierwszym sobotnim meczu gospodarze wygrali tylko pierwszą kwartę, w sumie po troche szczęsliwych rzutach objeli prowadzenie 19:12 w naszej drużynie dało się zauważyć brak zgrania z Karolem Szulcem (powrót po kontuzji) i Mariuszem Szmucem (absencja treningowa - praca). Jednak już w drugiej kwarcie nasi zawodnicy szybko uporządkowali szyki i spokojnie punktowali odrabiajac straty by w 3 minucie trzeciej kwarty wyjść na prowadzenie którego nie oddali już do końca stopniowo powiększając przewagę i wygrywając pierwsze spotkanie na trudnym terenie rywala.
IKS Konstancin - Start Rzeszów 53:67 (19:12,10:14,12:18,12:23)
Punkty dla Rzeszowa - Szkopik 6, Szulc 23, Cyrul 10, Gorzkowicz 2, Garstka 12, Szmuc 14, Sujdak 0, Garbacz 0, Woźniak-.
Punkty dla Konstancina - Kantorski 6, Tyburowski 22(1x3), Storęga 8, Kacprzak 6, Jaszczołt 11, Pracało 0

W meczu niedzielnym po w sumie remisowej pierwszej kwarcie która zakończyła się minimalną jednopunktową przewagą 15:16 zespołu IKS to w następnych dwóch kwartach ,,konstanciński walec" został kompletnie rozbity przez rzeszowską super torpedę, a jęki i lament drużyny z Konstancina która po swoich głupich błędach i stratach zakończonych przechwytami zawodników zespołu rzeszowskiego i wykańczanych celnymi rzutami Cyrula, Gorzkowicza i Szulca jeszcze długo roznosił się na hali szkoły podstawowej nr 14 w Piasecznie. Wczwartej kwarcie gdy zwyciestwo już nie było zagrożone trener Mariusz Michalczyk dał pograć zawodnikom rezerwowym którzy mogli się lepiej ograć i nabrać doświadczenia przed koklejnymi spotkaniami. Jeśli ktoś się łudził że może dojść do jakiejś niespodzianki to się srogo zawiódł nasza drużyna przeważała we wszystkich elementach i zespół z Konstancina stoi przed arcytrudnym zadaniem bo aby awansować musiał by wygrać na trudnym terenie w Rzeszowie aż trzy mecze z rzędu a zespołowi rzeszowskiemu wystarczy jedno zwycięstwo by awansować do finału PLKnW i myślimy że stanie sie to już w najbliższym spotkaniu które zostanie rozegrane 19 listopada w hali Rosir ew 20.11 na które już dzisiaj zapraszamy wszystkich naszych wiernych kibiców i sympatyków. W drugiej parze zespół warszawski zgodnie z planem dwa razy pewnie pokonał drużynę łódzką i podobnie jak zespółowi rzeszowskiemu do awansu brakuje mu tylko jednego zwycięstwa.
IKS Konstancin - Start Rzeszów 62:82 (16:15,10:22,18:29,18:16)
Punkty dla Rzeszowa - Szkopik 3, Szulc 20(1x3), Cyrul 26, Gorzkowicz 12, Garstka 4, Szmuc 17, Sujdak 0, Garbacz 0, Woźniak 0.
Punkty dla Konstancina - Kantorski 8, Tyburowski 18, Storęga 12, Kacprzak 14, Jaszczołt 6, Pilch 4, Pracało 0, Garbacz 0.

                                                                                                                                                     Wuj John
                                                                                                                                              Mistrz ciętej riposty